W październiku 64 Korpus Lotnictwa Myśliwskiego, w którym służbę pełniło wielu asów 11 wojny światowej, przebazowany został na lotniska w Mandżurii, w bezpośredniąbliskość Korei Północnej. W przebraniu chińskich ochotników i na samolotach opatrzonych chińskimi znakami lotnictwa wojskowego rosyjscy piloci spontanicznie weszli w rozległąprzestrzeń prowadzenia swobodnych walk powietrznych. Ich dowódcąbył trzykrotny bohater Związku Radzieckiego Iwan Kożedub (62 zwycięstwa powietrzne, w tym także nad odrzutowym Me 262).
Dywizja składała się z dwu pułków (ppłk J. G. Piepielianow, ppłk I. S. Wiszniakow), po trzy eskadry wyposażone w osiem myśliwców odrzutowych MiG-15 każda. Ale już w maju dołączyła do niej druga pełnokrwista dywizja płk. W. S. Kumaniczkina tworząc myśliwski korpus S. W. Łobowa. Zamieniono także na maszyny MiG-15 bis samoloty wyposażone w buster (wzmacniacz), usprawniający sterowanie myśliwcem na przy dźwiękowych prędkościach lotu. Rosyjskie MiG-i zwarły się w powietrznym boju z amerykańskimi Sabre ’ami.
Sabre (szabla) firmy North American, pierwszy seryjnie produkowany samolot F-86A, wszedł do służby w lutym 1949 roku. W pierwszych akcjach osiągnął prędkość lotu bliską prędkości dźwięku i to od razu przyniosło mu dostrzegalną przewagę nad dotychczas użytkowanym myśliwcem F-80 Shooting Star, lecz jego możliwości manewrowe ograniczone zostały przez znaczącąmasę maksymalną- 7257 kg.
Jego sowiecki odpowiednik MiG-15, pomyślany jako myśliwiec przechwytujący latające na dużych wysokościach bombowce, był zdecydowanie lżejszy (5700 kg) i dysponował pułapem 15 545 metrów. Napędzany był dokładną kopią angielskiego turbinowego silnika odrzutowego Rolls-Royce Nene i wzorowany na modelu niemieckiego samolotu Focke Wulf Ta 183.
Oba myśliwce reprezentowały tę samą klasę i niewiele różniły się od siebie. MiG-15 był jednak mniejszy, lżejszy i bardziej manewrowy, szczególnie w płaszczyźnie pionowej, z prędkością wznoszenia 2700 metrów na minutę, niemal dwa razy większą od Sabre ’a. Ten zaś choć nieco ociężały, dzięki doskonalszej mechanizacji skrzydła dysponował większą manewrowością w płaszczyźnie poziomej i warunkami prowadzenia ognia.
MiG miał półautomatyczny celownik żyroskopowy ASP-3 nm podobny do tych, jaki wykorzystywali amerykańscy i brytyjscy myśliwcy w końcu II wojny światowej, gdy tymczasem współpracujący z radiodalmierzem celownik Sabre 'a był znacznie precyzyjniejszy.
Znaczące różnice występowały w uzbrojeniu. MiG przeznaczony do niszczenia wysokościowych bombowców wyposażony został w dwa działka kal. 23 i jedno kał. 37 mm. Sabre przystosowany raczej do prowadzenia manewrowych walk powietrznych dysponował sześcioma karabinami maszynowymi kal. 12,7 mm zapewniającymi dużą gęstość ognia. Piloci Sabre ’ów mogli prowadzić nieprzerwany ogień przez 14 sekund, MiG-ów tylko 7 sekund. Pociski przy tym z kaemów miały większą prędkość początkową, a to oznaczało krótszy lot do celu, pozostawiając mniej miejsca na błędy w celowaniu, gdy tymczasem rosyjskie działka choć o mniejszej szybkostrzelności dysponowały pociskami, które eksplodując na dużej wysokości zdolne były razić cele nie tylko bezpośrednio, ale również odłamkami.
Te szybko odkryte przez pilotów właściwości obu samolotów dyktowały logikę rozwiązywania walki powietrznej: dla pilotów MiG-ów wykorzystywanie dużych wysokości lotu i dobrych właściwości manewrowych samolotu w płaszczyźnie pionowej i skośnej; piloci Scibre ’ów powinni korzystać z dobrych właściwości w manewrowaniu w płaszczyźnie poziomej, szczególnie na średnich i małych wysokościach lotu.
Ogromna przewaga, jaką tuż po wprowadzeniu zapewniły MiG-i, poważnie zagroziła amerykańskiemu panowaniu w powietrzu. Możliwie szybko należało wprowadzić do akcji myśliwce zdolne do zmierzenia się z tym szybkim, rosyjskim odrzutowcem. Przypadkowe zwycięstwo Russella Browna na F-80 Sho-oting Star stało się w USAF powodem do radosnego świętowania, ale... wszyscy zdawali sobie sprawę, że Shooting Star to już gasnąca gwiazda i nie może być dla MiG-a równorzędnym partnerem. Dlatego szybko, j ak tylko można było, 4 Skrzydło Myśliwców Przechwytujących na F-86 Sabre z Wilmington w stanie Delaware zaokrętowano na lotniskowiec i 28 listopada znalazło się w Japonii. 17 grudnia jego piloci z wysokości 10 000 metrów pierwszy raz ujrzeli urozmaicone wybrzeże Korei między Andżu a Sindżu.
Artykuł dzięki tanie drzwi
Dywizja składała się z dwu pułków (ppłk J. G. Piepielianow, ppłk I. S. Wiszniakow), po trzy eskadry wyposażone w osiem myśliwców odrzutowych MiG-15 każda. Ale już w maju dołączyła do niej druga pełnokrwista dywizja płk. W. S. Kumaniczkina tworząc myśliwski korpus S. W. Łobowa. Zamieniono także na maszyny MiG-15 bis samoloty wyposażone w buster (wzmacniacz), usprawniający sterowanie myśliwcem na przy dźwiękowych prędkościach lotu. Rosyjskie MiG-i zwarły się w powietrznym boju z amerykańskimi Sabre ’ami.
Sabre (szabla) firmy North American, pierwszy seryjnie produkowany samolot F-86A, wszedł do służby w lutym 1949 roku. W pierwszych akcjach osiągnął prędkość lotu bliską prędkości dźwięku i to od razu przyniosło mu dostrzegalną przewagę nad dotychczas użytkowanym myśliwcem F-80 Shooting Star, lecz jego możliwości manewrowe ograniczone zostały przez znaczącąmasę maksymalną- 7257 kg.
Jego sowiecki odpowiednik MiG-15, pomyślany jako myśliwiec przechwytujący latające na dużych wysokościach bombowce, był zdecydowanie lżejszy (5700 kg) i dysponował pułapem 15 545 metrów. Napędzany był dokładną kopią angielskiego turbinowego silnika odrzutowego Rolls-Royce Nene i wzorowany na modelu niemieckiego samolotu Focke Wulf Ta 183.
Oba myśliwce reprezentowały tę samą klasę i niewiele różniły się od siebie. MiG-15 był jednak mniejszy, lżejszy i bardziej manewrowy, szczególnie w płaszczyźnie pionowej, z prędkością wznoszenia 2700 metrów na minutę, niemal dwa razy większą od Sabre ’a. Ten zaś choć nieco ociężały, dzięki doskonalszej mechanizacji skrzydła dysponował większą manewrowością w płaszczyźnie poziomej i warunkami prowadzenia ognia.
MiG miał półautomatyczny celownik żyroskopowy ASP-3 nm podobny do tych, jaki wykorzystywali amerykańscy i brytyjscy myśliwcy w końcu II wojny światowej, gdy tymczasem współpracujący z radiodalmierzem celownik Sabre 'a był znacznie precyzyjniejszy.
Znaczące różnice występowały w uzbrojeniu. MiG przeznaczony do niszczenia wysokościowych bombowców wyposażony został w dwa działka kal. 23 i jedno kał. 37 mm. Sabre przystosowany raczej do prowadzenia manewrowych walk powietrznych dysponował sześcioma karabinami maszynowymi kal. 12,7 mm zapewniającymi dużą gęstość ognia. Piloci Sabre ’ów mogli prowadzić nieprzerwany ogień przez 14 sekund, MiG-ów tylko 7 sekund. Pociski przy tym z kaemów miały większą prędkość początkową, a to oznaczało krótszy lot do celu, pozostawiając mniej miejsca na błędy w celowaniu, gdy tymczasem rosyjskie działka choć o mniejszej szybkostrzelności dysponowały pociskami, które eksplodując na dużej wysokości zdolne były razić cele nie tylko bezpośrednio, ale również odłamkami.
Te szybko odkryte przez pilotów właściwości obu samolotów dyktowały logikę rozwiązywania walki powietrznej: dla pilotów MiG-ów wykorzystywanie dużych wysokości lotu i dobrych właściwości manewrowych samolotu w płaszczyźnie pionowej i skośnej; piloci Scibre ’ów powinni korzystać z dobrych właściwości w manewrowaniu w płaszczyźnie poziomej, szczególnie na średnich i małych wysokościach lotu.
Ogromna przewaga, jaką tuż po wprowadzeniu zapewniły MiG-i, poważnie zagroziła amerykańskiemu panowaniu w powietrzu. Możliwie szybko należało wprowadzić do akcji myśliwce zdolne do zmierzenia się z tym szybkim, rosyjskim odrzutowcem. Przypadkowe zwycięstwo Russella Browna na F-80 Sho-oting Star stało się w USAF powodem do radosnego świętowania, ale... wszyscy zdawali sobie sprawę, że Shooting Star to już gasnąca gwiazda i nie może być dla MiG-a równorzędnym partnerem. Dlatego szybko, j ak tylko można było, 4 Skrzydło Myśliwców Przechwytujących na F-86 Sabre z Wilmington w stanie Delaware zaokrętowano na lotniskowiec i 28 listopada znalazło się w Japonii. 17 grudnia jego piloci z wysokości 10 000 metrów pierwszy raz ujrzeli urozmaicone wybrzeże Korei między Andżu a Sindżu.
Artykuł dzięki tanie drzwi